![]() ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Pochwała obojętności
Obojętność daje siłę. Pozwala na dystans, na swobodę i nonszalancję. Na luksus bycia ponad i nieprzejmowania się. To nie odmienność płci generuje problemy i wydobywa różnice, lecz fakt zaangażowania w związek / uczucie. Jeśli tylko ktoś przestaje nam być obojętny, całkowicie zmienia się optyka, perspektywa. Wszystko się komplikuje, prostym słowom nadajemy złożone odcienie znaczeniowe, na dziesiątki sposobów interpretujemy niewinne zachowanie, czytamy między wierszami, doszukujemy się podtekstów. Czyjś uśmiech albo spojrzenie oglądamy uważnie pod światło i rozbieramy na czynniki pierwsze. Nagle okazujemy się niezwykle podatni na zranienie. Po angielsku jest na to jedno trafne słowo - "vulnerable". Byle co może wytrącić nas z równowagi. I to wcale nie jest kwestia niezrozumienia między płciami; ludzie przestają się rozumieć, kiedy się w sobie zakochują. :) Może to i kontrowersyjna teza, ale coś w tym chyba jest. Owszem, w większości przypadków miłość łączy mężczyznę i kobietę, ale to uwikłanie w związek jest kluczową sprawą, a nie odmienna płeć. Kiedy nam na kimś zależy, mamy wyostrzoną percepcję. Zresztą to może dotyczyć też przyjaźni. Ostatnio byłam zazdrosna o... koleżankę, którą bardzo lubię, a ona umawiała się na firmową imprezę z inną. Wrr... :) Często jest tak, że kobiety dogadują się świetnie z mężczyznami, póki łączy ich koleżeństwo. Jeśli nagle ktoś zacznie nas interesować z innego względu, cała swoboda pryska, wszystko zaczyna się gmatwać. Ale wystarczy, że się wyleczymy i znów życie jest takie proste, znów możemy sobie żartować, sięgać po aluzje bez zobowiązań, po "szpile" bez drżenia serca. sobota, 08 grudnia 2007, aniaposz
TrackBack
Komentarze
komentatorkabloga
2007/12/10 13:51:06
O, jak buddyjsko.
2007/12/10 13:56:48
Ale niezamierzenie. :) Samo widocznie wyszło. ;) Ech, na sobie przetestowane wielokrotnie. ;)
2007/12/17 17:10:04
Warhol napisał kiedyś że ludziom oziębłym żyje się łatwiej. Ale wolałabym sobie kulkę w głowę strzelić niż pozbyć się emocji, porywów serca, endorfinowego haju a nawet tego co boli.
Pozdrawiam M. |